Dzisiaj miałam coś zmalować i zmalowałam. Ale, no właśnie ale. O ile malowanie jakoś mi idzie, wychodzi to zrobienie odpowiednich zdjęć graniczy z cudem. Jeszcze pokombinuje, a tym czasem krótka recenzja Lirene Youny 20+.
Co prawda nie jestem już 20+, raczej 20+ 10+ ... Ale co tam, postanowiłam wypróbować peeling do ciała i żel - peeling do twarzy.
Obydwa produkty są w wygodnych w użyciu, kolorowych tubkach. Pachną szałowo - tak do schrupania.
Na pierwszy ogień idzie Peeling gruboziarnisty do ciała:
Od producenta:
Peeling gruboziarnisty z mango - Indyjska harmonia
To wyjątkowe połączenie efektywnej pielęgnacji ciała z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Wyjątkowa formuła
peelingu, oparta na wosku z mango, sprawia, że skóra staje się doskonale gładka
i zregenerowana. Wosk z mango ma właściwości odżywiające i silnie nawilżające,
jednocześnie łagodzi skórę. Drobinki peelingujące dokładnie oczyszczają i
odświeżają skórę, a soczysty zapach mango pobudza i dodaje energii.
Udowodnione
rezultaty*:
- miękkość skóry: 100%
- wygładzenie: 97%
- skuteczne oczyszczenie: 90%
- poprawa jędrności: 76%
- * Źródło: Test IN VIVO po 2 tygodniach stosowania
Po pierwsze powinnam była się mocno zastanowić przy wyborze tego peelingu, ponieważ za peelingami gruboziarnistymi raczej nie przepadam. Zapach był na tyle ponętny, że się skusiłam ...
I ... jest gruboziarnisty, jak na mój gust nawet bardzo. Konsystencjom przypomina skarmelizowany cukier z nierozpuszczonymi cząsteczkami. Bardziej masuje niż peelinguje. Drobinki są duże ale delikatne. Jak dla mnie jest za bardzo delikatny.
Nie czuje miękkości i wygładzenia ... Odniosłam wrażenie, że drobinki podczas, użytkowania rozpuszczają się.
Skuteczna pielęgnacja w rytmie hiszpańskiego flamenco! - Viva España!
Od producenta:
Żel myjąco - peelingujący do twarzy to połączenie efektywnej pielęgnacji z egzotyczną dawką energii oraz owocową ucztą dla zmysłów. Urzekająca formuła żelu kryje nutę hiszpańskiej pomarańczy oraz eksplozję świeżości dzięki drobinkom peelingującym. Wyciąg z pomarańczy to bogate źródło witamin i mikroelementów. Ujednolica kolorystycznie cerę i przywraca jej naturalny blask. Drobinki peelingujace łagodnie oczyszczają, wspomagając złuszczanie martwego naskórka. Usuwają zanieczyszczenia, odblokowują pory i wygładzają skórę. Wyciąg z bambusa, lotosu i lilii wodnej długotrwale nawilża. Żel odpowiedni dla wszystkich typów cery.
Udowodnione
rezultaty*:
- 100% świeżości i skutecznego odżywnienia
- 93% wygładzenia
- 85% elastyczności
- * Źródło: Test IN VIVO - ocena w grupie 27 kobiet już po pierwszym użyciu
Jak dla mnie jest to bardziej żel niż żel - peelingujący. Drobinek jest zbyt mało i są zbyt delikatne żeby złuszczyć martwy naskórek. Ale jako żel sprawdza się idealnie, ładnie oczyszcza, radzi sobie świetnie z makijażem (cieniami, eyelinerami, tuszem, nawet wodoodpornymi), nie wysusza a przez to nie napina skóry. Pięknie pachnie ...
Ze względu na naczynka muszę ostrożnie wybierać peelingi. Myślę, że zdzierak z mango mógłby mi przypaść do gustu.
OdpowiedzUsuńDla mnie osobiście jest za delikatny. Jako żel a i owszem, ale jako peeling niestety nie.
OdpowiedzUsuń