Pozazdrościłam poprzedniej wersji Box'a Paese, dziewczynom które je zamówiły - tyle wspaniałości tam było... Naoglądałam się i żałowałam, że nie kupiłam.
Ale, ale ... co się odwlecze to nie uciecze - jak to mawia staropolskie przysłowie, czy też cierpliwi zostaną wynagrodzeni. Poczekałam i się doczekałam wersji świątecznej Pudła. Tym razem nie zwlekałam - zamówiłam swoje własne PaeseBox.
Bardzo szybko dotarło do mnie, w piątek wieczorem zrobiłam przelew a we wtorek po południu dostałam paczuszkę pod sam nos. Nie nastawiałam się jakoś mocno co bym chciała w pudełku znaleźć, ponieważ kosmetyków Paese nie znam zbyt dobrze i jak na razie w mojej kosmetyczce dzięki prezentowi z wrześniowego spotkania blogerek mam Wiosenną Mgłę Pudrową. A poza nią asortyment jest mi obcy, znam co nie co ze strony internetowej Paese. Ale co innego widzieć a co innego macnąć się, dotknąć, odnieść jakieś wrażenia choćby z przetestowania na ręce ... Zrobiłam mały "risercz" co dziewczyny miały w swoich pudełkach - zawartość okazała się całkiem przyzwoita. Zaufałam ślepemu losowi i zamówiłam.
Troszkę zdziwiła mnie wielkość pudełka - wydawało mi się jakieś takie malusieńkie (na zdjęciach wydawało się jakieś takie większe) ... i pojawiła się obawa przed tym co tam znajdę - zupełnie nie potrzebna. Pudełko jest firmowo zapakowane (byłam tak zniecierpliwiona, podekscytowana, zaciekawiona), że je otworzyłam zanim zdążyłam zrobić zdjęcie.
Zawartość mojego Pudeła prezentuje się następująco:
- Róż do policzków BerryBerry
- Matowy cień do powiek kaszmir neo 654
- Mineralny podkład matujący 4
- Szminka w płynie 911
- Podkład Matt It Up 20
- Puder Bambusowy z jedwabiem
- Puder ryżowy
- Płyn micelarny
- i 3 lakiery do paznokci Mini Me: 320, 123, 119
Bardzo się cieszę z różu ma ładny kolor i pięknie pachnie, z podkładu Matt It Up i jeden z lakierów się nie zmarnuje - ten czerwony. Puder bambusowy czy ryżowy - dla mnie nowość, nigdy z takowymi nie miałam do czynienia.
Myślę, że część kosmetyków odłożę przekażę na nagrodę do mojego pierwszego rozdania urodzinowego. Na początku stycznia Blog będzie miał swoje Pierwsze urodziny. Więc będzie co świętować :) i nagroda musi być zacna ...
Czarne pudełko pełne cudowności ... |
Zawartość - była jeszcze ładnie zabezpieczona foliom bąbelkową |
Mineralny podkład matujący, podkład Matt it Up, płyn micelarny, puder bambusowy z jedwabiem i puder ryżowy |
Lakiery szt. 3, Fioletowy cień do powiek, pomadka - strasznie, mocno fioletowa, róż do policzków |
bez "szkiełka" |
Cień jest matowy, bardzo delikany taki subtelny - róż, pięknie pachnie |
Podkład Matt It Up - o całkiem przyjemnej, kremowej, lekko lejącej konsystencji i dziwnym, specyficznym zapachu ... |
ten szry jest paisakiem, całkiem uroczym. Co do pozostałych dwóch lakierów potrzebne są dwie warstwy żeby ładnie pokryć paznokieć |
P.S Pisze się recenzja CeCe of Sweden
Będą dwie wersje recenzji, przed i po - reweolucji kolorystycznej, którą mam zamiar lada dzień wykonać. Mam nadzieję, że uda mi się to jutro lub w poniedziałek najpóźniej.
P.S II z racji tego, że (co prawda teoretycznie chwilowo mamy zimę, ale inwestujemy już w pomadki ochronne) - dziś drogą kupna nabyłam nowy Carmex - waniliowy. Są w promocji a Super Pharm za 6,99 lub 5,99 zł - jak by nie było jestem maniaczką i kolekcjonerką :) pomadek ochronnych.
Informacja dla tych osób, które jeszcze nie wiedzą. Od 1 do 31 grudnia, trwa wysyłka PaeseBox - edycja świąteczna. To już druga edycja, pierwsza była we wrześniu. Koszt pudełka to 39 zł. Wysyłka kurierem DPD – Gratis. Zawartość pudełka to: 5 pełnowartościowych produktów i 6 kosmetyków w wersji testowej (mini), a w nich – puder bambusowy, 3 lakiery, płyn micelarny i puder ryżowy.
Kolory kosmetyków są dobierane losowo. Niestety istnieje możliwość, że kolory nie przypadną komuś do gustu – Mimo tego zaryzykowałam i zamówiłam swój - pierwszy - box w weekend (W sobotę). Jeśli coś mi się nie spodoba to komuś podaruję.
Pula kosmetyków: cienie do powiek, szminki, błyszczyki, lakiery, odżywki, podkłady Ideal Matte oraz Mat It Up, pudry sypkie i prasowane, róże, kredki i testery
Euphora Grzegorz Wnęk Spółka Jawna, ul. Orszańska 43 30-698 KrakówW tytule przelewu wpisz koniecznie: Paese Box oraz imię i nazwisko osoby, do której zostanie wysłana paczka
Informacja dla tych osób, które jeszcze nie wiedzą. Od 1 do 31 grudnia, trwa wysyłka PaeseBox - edycja świąteczna. To już druga edycja, pierwsza była we wrześniu. Koszt pudełka to 39 zł. Wysyłka kurierem DPD – Gratis. Zawartość pudełka to: 5 pełnowartościowych produktów i 6 kosmetyków w wersji testowej (mini), a w nich – puder bambusowy, 3 lakiery, płyn micelarny i puder ryżowy.
Kolory kosmetyków są dobierane losowo. Niestety istnieje możliwość, że kolory nie przypadną komuś do gustu – Mimo tego zaryzykowałam i zamówiłam swój - pierwszy - box w weekend (W sobotę). Jeśli coś mi się nie spodoba to komuś podaruję.
Pula kosmetyków: cienie do powiek, szminki, błyszczyki, lakiery, odżywki, podkłady Ideal Matte oraz Mat It Up, pudry sypkie i prasowane, róże, kredki i testery
Dwa proste kroki do PaeseBox
Euphora Grzegorz Wnęk Spółka Jawna, ul. Orszańska 43 30-698 KrakówW tytule przelewu wpisz koniecznie: Paese Box oraz imię i nazwisko osoby, do której zostanie wysłana paczka
- Wyślij swoje dane na adres klub@paese.pl (uwaga! Jeśli paczka ma zostać wysłana na inne dane niż w przelewie proszę to napisać)
hmm ma troszke mieszne uczucia...a ile kosztowalo pudeleczko?
OdpowiedzUsuń39,90 zł więc całkiem nie drogo za taką ilość kosmetyków
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to piękny kolor błyszczyka lakierow do paznokci :) Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńkolor błyszczyka trochę mnie przeraża ... a z lakierów moim ulubieńcem jest ten czerwony, na zdjęciach tego nie widać ale to taka krwista czerwień. Z resztą minerałem, bambusem i ryżowym muszę się zapoznać bo nigdy nie miałam okazji używać tego rodzaju produktów ....
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym boxem, ale jakoś w pewnym momencie wypadł mi z głowy. Całkiem zacny :)
OdpowiedzUsuńwidziałam wiele pudełek zanim się zdecydowałam na zakup swojego ... całkiem zacne są wszystkie :) można trafić na odżywkę do paznokci, odkłady są różne - generalnie poza płynem i pudrem ryżowym i bambusowym można trafić na wszystko, kolory lakierów też są różne ... Aguś możesz się jeszcze zdecydować do 31 masz czas :)
OdpowiedzUsuńopłacało się, bardzo dużo produktów. Mam tą pomadkę w płynie ale wersję mocno czerwoną wpadającą w pomarańcz ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się opłacało ... lakiery są fajne, podkład też i róż :), mineralu, jedwabnego i ryżowego w życiu nie miałam i nie używałam i sama z siebie chyba bym sobie nie kupiła
OdpowiedzUsuń