Take Me To Brazil ... pawie oko i sztuczne rzęsy
Dziś zaprezentuje wam, mój drugi zakup z VisageShop. Jest to paletka cieni BH Cosmetics "Take Me To Brazil".
Pierwszy mój zakup z tego sklepu to też paletka cieni, którą zobaczyłam u Kosmetycznej Hedonistki. Widziałyście ją już nie raz i właściwie od momentu zakupu "kocham" ją całym sercem - jest świetna, 18 wypiekanych cieni, pięknie napigmentowanych - mowa tu oczywiście o paletce Galaxy Chic, używam jej bez mała codziennie i jest zdecydowanie moim ulubieńcem wszechczasów.
Tym razem zapragnęłam "Take Me To Brazil" 30 cieni, satynowych i matowych. Kolory są żywe, intensywne ... nasycone. Co prawda poprzednia paletka to wypiekane cienie, wiedziałam, czułam w kościach, że ta jakością nie będzie odbiegać od poprzedniczki i się nie zawiodłam.
Mam już kilku swoich faworytów i ulubieńców - jest kilka cieni, które oczami wyobraźni widzę w jakimś kosmicznym, kolorowym, letnim makijażu ...
Dziś właściwie poza paletką i jej pokazaniu i przetestowaniu na oku, poszalałam i pokusiłam się o przyklejenie rzęs. Do tej czynności skłoniło mnie szkolenie w Mokotowska Make Up Academy kiedy to na żywo, na własne oczy widziałam jak tego dokonać. Co prawda nie sam sobie ktoś przyklejał rzęsy a nasz nauczyciel, trener Staszek Doliński przyklejał jednej z nas.
Obejrzałam też miliony, chyba już, filmów na You Tube gł makijaży z elementem doczepiania rzęs i tak doszłam do wniosku, że chyba nie jest to takie trudne (choć pewna, dziwna i chyba niezbyt przyjazna mej osobie, osobniczka twierdziła, że to jest trudne zajęcie i łatwo można zrobić sobie krzywdę lądując u okulisty z klejem w oku ... ) Rzęsy są przyklejone a oko całe i zdrowe i z doświadczenia już wiem, że nie jest to takie trudne zadanie. Następny etap - będę walczyć, też na sobie, z kępkami a później pokuszę się o upiększenie jakiejś modelki :).
To chyba tyle słowem wstępu ... a teraz zapraszam na podziwianie zakupu - mojej paletki. W następnym etapie makijażu jaki wykonałam - takie pawie oko z rzęsami i bez.
Rzęsy to produkt Bourjois - w opakowaniu wydawały się takie delikatne, naturalne a na oku są wielgachne ... ale mi się podobają - żeby było śmieszniej, dużo wygodniej przyklejało mi się rzęsy na prawe oko z lewym szło trochę opornie :).
Jak widzicie cienie są przecudnej urody :), kolory są ah .... brak słów. No cudowna !!! Jestem zadowolona z zakupu i mam już kilka pomysłów na makijaże i to takich ostro kolorowych :).
P.S Tak też się zastanawiam nad kolejną paletką cieni marki BH Cosmetics i zastanawiam się też nad pędzlami, tymi kolorowymi w tubie ... Ale jak już przegryzę temat, przemyślę. Jego realizację rozpocznę po powrocie z Gdyni ze złotówkami wolnymi na rozruch i drobne wydatki :)
P.S Śmiertelnie bym zapomniała wam powiedzieć, że w HeBe możecie zakupić magiczne szczotki Tangle Teezer w kolorze, czarnym, różowym i fioletowo - różowym w cenie 34,99 zł, kompaktową czarną za 49,99 zł i słodką, kwiatkową dla młodych dam. Skusiłam się na takową szczotę - czesanie włosów może być przyjemnością ...
P.S Śmiertelnie bym zapomniała wam powiedzieć, że w HeBe możecie zakupić magiczne szczotki Tangle Teezer w kolorze, czarnym, różowym i fioletowo - różowym w cenie 34,99 zł, kompaktową czarną za 49,99 zł i słodką, kwiatkową dla młodych dam. Skusiłam się na takową szczotę - czesanie włosów może być przyjemnością ...
Paletka bardzo mnie zaciekawiła:)
OdpowiedzUsuńMakijaż wyszedł super, masz piękne oczy:)
Pozdrawiam Kasia
Bardzo dziękuję za komplement :). Paletka jest cudowna, świetna jakość w pięknym opakowaniu - dająca wiele możliwości na szalone, kolorowe letnie makijaże.
OdpowiedzUsuń