Farbowy test...ing # 2

Efekt po koloryzacji

Właśnie wróciłam z testów L'oreala i muszę przyznać, że tym razem troszkę lepiej się przygotowano (gdyż to już moje 2 testy farb z Lolkiem), było więcej fryzjerów i lepiej gospodarowano czasem co pozwoliło na to aby fryzjer od początku do końca zajmował się jedną osobą i na sam koniec wymodelował włosy (co było nie możliwe poprzednim razem, każda z nas musiała suszyć, bo ciężko mówić o modelowaniu włosów, sama). Choć poprzednie miejsce koloryzacji było fajniejsze bardziej stylowe - drewno, kryształki na suficie... teraz było bardziej nowocześnie i przestronnie. Testom poddano odświeżone Ecellence i co mnie zdziwiło, gdyż w zaproszeniu nie było o tym mowy - specjaliści Lolkowi sprawdzali co w "trawie" piszczy u konkurencji - Schwarzkopf. I tak oto na mojej głowie wylądowała masko farba, farbo maska :) Color Mask - czerń. Ocenę produktu przedstawię w sekcji test...ing. Było bardzo miło i uprzejmie, z małym słodziaśnym poczęstunkiem i kawą. Każdej "modelce" wykonano zdjęcia przed i po koloryzacji. Jak tylko je otrzymam to może!!! się pochwalę.

Komentarze

  1. Jak dla mnie Twój test poszedł super, moja reakcja to czy obcielas włosy, s tu wystarczyło zafarbowac i wymodelowac. Jak dla mnie bomba :)

    Anula

    OdpowiedzUsuń
  2. :)dziękować. bo wiesz ładnemu to we wszystkim ładnie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś ..., widziałeś ..., czytałeś..., oglądałeś...,
Proszę zostaw po sobie jakiś ślad w postaci komentarza ...
Jestem też ciekawa Twojej opinii na poruszany prze ze mnie temat :).
Z góry Dziękuje - Moni :*