Jestem strasznie szczęśliwa. Moja kochana Mamunia urządziła mi dzień dziecka w październiku ... a miałyśmy tylko kupić farbę do włosów dla mnie ( gdyż od jakiegoś czasu usilnie walczę z czernią, chcę się jej pozbyć a boję się całościowej dekoloryzacji - powoli stopniowo, pasemkami ...) a dla mamy krem nawilżający - przeciwzmarszczkowy. A, że ja w drogerii czuję się jak dziecko w sklepie z zabawkami, lubię sobie podreptać, pozwiedzać, po dotykać, to dlatego też moja wizyta w takiej "świątyni" nigdy nie trwa chwilę, zaplanowaną chwilę tylko nie co dłużej. I tak też było tym razem. A zaowocowało to następującymi zdobyczami :)
- L'oreal - szampon i odżywka, tym razem nowość przywracający gęstość włosom
- L'oreal - Casting Creme Gloss 513 Mroźne Trufle
- Eucerin - olejek pod prysznic
- Lirene - podkład rozświetlająco - matujący
- Eveline - lakiery do paznokci: 839, 838, 840
- Eveline - bio Hyaluron 4D - drobnoziarnisty peeling do twarzy 3w1
- Eveline - tusz do rzęs ekstremalne wydłużenie i podkręcenie
- Eveline - SOS odżywczo regenerujący balsam do ust (masło kakowe, witaminy E+C)
- Rexona - shower clean, antyperspirant w aerozolu
- i dostałam/łyśmy kilka próbem m.in. próbkę nowego serum idealizującego vichy, krem idealia i jakieś szampony :))))
Pierwsze wrażenia z zakupionych produktów:
- Eucerin olejek zarąbista sprawa, ma konsystencje olejku - w kontakcie z wodą i skórą przyjemnie się pieni i delikatnie pachnie
- Lorealowe cuda na gęstość hmmm bez szału, po nałożeniu odżywki moje włosy nadal były szorstkie i stawiały opór przy rozczesywaniu, A gęstość ... może jest lepiej, ale szału nie ma. Dam mu jeszcze szansę
- Tusz Eveline, tani i dobry. Ma sylikonową szczoteczkę z dość gęsto rozłożonymi włoskami, ładnie wydłuża, rozczesuje i podkręca rzęsy.
- Pomadka SOS - wazelinowa, miękka konsystencja. Ładnie nawilża, pozostawiając delikatną, lekko błyszczącą ochronną warstwę na ustach. Delikatnie pachnie
- Podkład Lirene - kocham, uwielbiam wszystko co się świeci, jak sroka normalnie. Lubie podkłady które matują, ale również sprawiają, że cera wygląda świeżo i promiennie. Dziś pierwszy raz nałożyłam go na buzię ... Ładnie matuje, delikatnie, naturalnie rozświetla .... zobaczymy co dalej
- Lakeiry Eveline też już są poddane pierwszym testom. Malutkie pojemniczki, dość wąski pędzelek - ale nie żeby jakoś szczególnie utrudniał nakładanie lakieru na paznokcie. Konsystencja dość rzadka. Dwie warstwy wystarczają na idealne pokrycie paznokcia, bez prześwitów. Trwa najważniejszy test czy aby na pewno 9 Days long :)
I to na tyle testów zakupowych na dziś, więcej relacji po dłuższym użytkowaniu i oswajaniu się z produktami
Komentarze
Prześlij komentarz
Jeśli byłeś ..., widziałeś ..., czytałeś..., oglądałeś...,
Proszę zostaw po sobie jakiś ślad w postaci komentarza ...
Jestem też ciekawa Twojej opinii na poruszany prze ze mnie temat :).
Z góry Dziękuje - Moni :*