Złudna nadzieja ... czyli test...ing #3

Krótka recenzja jednej z moich zdobyczy zakupwych - L'oreal Fibralogy - szampon i odżywka 250 ml.

Od producenta:
Włosy cienkie z natury zawierają znacznie mniej budulca włókien, przez co stają się delikatne i uwrażliwione, brakuje im objętości oraz widocznej i wyczuwalnej gęstości. Codzienna stylizacja z reguły przynosi krótkotrwałe efekty, po czym fryzura staje się płaska, traci kształt. Na podstawie zaawansowanych badań nad włóknem włosa Laboratoria L`Oréal Paris opracowały swoją pierwszą gamę pogrubiającą strukturę włókna włosa z każdą kolejną aplikacją. Pogrubienie struktury włosa FILLOXANE wnika we włosy i rozprzestrzenia się we wnętrzu włókien. Długotrwałe działanie z każdym użyciem szamponu dodana struktura pozostaje we włóknach włosów. Efekt ekspansji gęstości kumuluje się przy każdym kolejnym użyciu:
  • wyczuwalnie zwiększona grubość włosów,
  • długotrwały efekt dodanej struktur,
  • zachwycająca gęstość,
  • potwierdzone rezultaty: natychmiastowy i wyczuwalny efekt grubszych włosów.

Skład: Aqua/Water, Sodium Laureth Sulfate, Coco-Betaine, Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Chloride, Glycol Distearate, Hexylene Glycol, Lactic Acid, Alcohol Denat., Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Sodium Hydroxide Aminopropyl Triethoxysilane, Polyquaternium-30, Limonene, Linalool, Carbomer, Citronellol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum/Fragrance.

W skład serii L'oreal Elseve Fibrology wchodzą:
  • szampon 250 ml.
  • odżywka 400 ml.
  • maska
  • aktywator gęstości

Co do opisu opakowania tradycyjne L'orealowe opakowanie, bez  żadnego szału. Jesteśmy już do nich przyzwyczajone, choć jakiś czas temu zmieniła się nieco ich szata graficzna i kształt butelek. To co wyróżnia tę gamę spośród innych  Elsev'ów to kolor butelek - ładny, modny w sezonie letnim turkus - połączony z tzw kościelnym, intensywnym fioletem na etykietkach.
Pachnie całkiem przyjemnie - delikatnie - kwiatowo. Konsystencja typowa jak dla produktów L'oreala. Kolor mleczno biały ... to tyle informacji czysto technicznych. Jeśli chodzi o działanie i gęstość to jak dla mnie - kupa - shit !!! Szału nie ma - efekt mizerny i jeśli jest to krótko trwały. Moje włosy są raczej cienkie, i nie to, że jest ich mało (że 3 włosy w 5 rzędach) tak w normie i do tego delikatne, traktowane raz w miesiącu farbą do włosów (ostatnio Casting). Biorąc do ręki ten szampon i odżywkę, powinnam się mocno zastanowić i przypomnieć sobie doświadczenia z innymi Elsev'ami zanim włożyłam go do koszyka i postanowiłam zakupić. Stosowałam chyba wszystkie (czerwony, zółty, pomarańczowy, fioletowy, różowy z zielonym i z niebieskim, biały i czarny ...) i efekt za każdym razem był tai sam - przetłuszczanie się włosów masakryczne!!! 
Tak też było i tym razem - pierwsze mycie i wrażenia po, bez szału, ładnie pachniało, ładnie się pienił - gęstość ??? właśnie wielki znak zapytania - może, ale nie wiem czy nie była to samo sugestia. drugie mycie, wrażenia jak za pierwszym razem ale następnego dnia po umyciu włosów pojawił się smalec i przymus - konieczność umycia włosów. Efekt jest taki, że dzięki Fibralogy musiałam myć głowę codziennie a nie jak zazwyczaj co dwa, trzy dni. Postanowiłam jednak dać temu produktowi szansę i sprawdzić którego elementu tej układanki moje włosy nie lubią. Więc kombinowałam i wymyślałam różne warianty w których główną rolę odgrywał jeden z produktów L'oreala, zamiennie albo szampon albo odżywka i za każdym razem efekt był taki sam - straszne przetłuszczenie !!! Tak więc tę lekcje muszę zapamiętać na zawsze i więcej nie sięgać po nowości z gamy Elsev. Co do gęstości, czy była ??? Właściwie nie umiem odpowiedzieć na to pytanie - smalec zabił wszystko!!!

Nigdy w życiu (ponoć nigdy nie mów nigdy) już nie sięgnę, nie skuszę się na Elsev'a !!! żeby on był ze złota i dawali go za darmo :)



Komentarze

  1. Ja nie lubie zadnych kosmetykow z Loreala ( mowie tu tylko o kosmetykach do wlosow) . Szampony pelne silikonow , i tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie lubię i tak jak wspomniałam miałam już wcześniej negatywne doświadczenia z różnymi szamponami i nie wiem po jaką cholerę się skusiłam tym razem. Chyba zwykła ludzka ciekawość. Moim minusem jest też to, że względnie szybko nudzą mi się kosmetyki do włosów to raz, myję głowę co dwa, trzy dni i po dwóch, trzech miesiącach mam ochotę zmienić szampon, odżywkę. A dwa nie znalazłam jeszcze tego idealnego - wymarzonego kosmetyku. Kiedyś dawno tamu lubiłam się z Timotejem z czereśnią i kwiatem bawełny, ale pozmieniali recepturę i popsuli mi go. Później polubiłam się z Pantene Aqua Light, jeszcze później Syoss Oleo Intense w między czasie pojawiały się Biovaxy, CeCe Med, BioSilk i Garnier Fructis. Jedne były lepsze inne gorsze, ale żaden nie spowodował wielkiego WOW i miłości po grobową deskę. Poza tym jestem maniakiem i ze zwykłej ciekawości, sprawdzenia na własnej skórze kupuje różne kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłam kiedyś piękny zestaw z tej firmy do włosów farbowanych i był tak rewelacyjny, że kolezanki sie mnie pytały czy włosy farbowałam(bo naprawdę wygładził me włosy i kolor ich ożył).
    tych produktów co tu prezentujesz nigdy nie próbowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten czerwony do włosów farbowanych, chyba najmniej szkody mi wyrządził. I z tego co się orientuję jest najlepiej sprzedającym się szamponem spośród wszystkich Elsevów. A ten który prezentuje jest nowością. W Super Pharm i HeBe już jest a w Rossmannie ma się pojawić w listopadzie. I ta jak napisałam - jak dla mnie lipa, gęstości nie poczułam, za to smalcu dużo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi Elseve też srednio podchodzą;/ takie same jak Fructisy - mega siano na glowie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś ..., widziałeś ..., czytałeś..., oglądałeś...,
Proszę zostaw po sobie jakiś ślad w postaci komentarza ...
Jestem też ciekawa Twojej opinii na poruszany prze ze mnie temat :).
Z góry Dziękuje - Moni :*