Co mi w duszy gra ???

Postanowiłam podzielić się z wami moją ostatnią miłością muzyczną ... wielką miłością ...
Słucham każdego rodzaju muzyki, nigdy nie zamykałam uszu na dźwięki. Nie boję się i nie wstydzę słuchać metalu czy disco w polu. Muzyka jest przyjemnością, sposobem na odstresowanie, jest ze mną o każdej porze dnia i bez mała nocy w każdym stanie ducha i zabieram ją wszędzie. Jestem otwarta na wszelkie muzyczne nowinki.
Aby dojść do sedna sprawy - przedstawienia wam artysty, muszę nie co cofnąć się w czasie. Do lipca tego roku i do festiwalu jaki odbywa się od kilku lat na lotnisku w Gdyni - mowa tu o Heineken Open'er Festival. Ten był moim drugim. Niesamowite, na wielką, ogromną skalę wydarzenie muzyczne, pełne wielkich,  niesamowitych, zjawiskowych gwiazd, Gwiazd przez duże G, zarówno polskich jak i zagranicznych. W tym roku strasznie się ucieszyłam z koncertu Kalibra 44, kulowy już zespól hip hop'owy. Jeden z pierwszych, wielkich - wyznaczający kształt sceny hip hop'owej w Polsce. Z wielkim i charyzmatycznym Magikiem - Piotr Łuszcz. Tragicznie zmarłym w bardzo młodym wieku.  Mimo braku Magika - sam fakt, że po tylu latach nieobecności na polskiej scenie zagrają wzbogaceni o gościnny występ Gutka - Piotr Gutkowski. Najlepszy i najpiękniejszy głos polskiego reggae!!! Nie zawiodłam się, koncert był na 6 z plusem. Jednak nie świadoma byłam - nie wiedziałam, że najlepsze dopiero przede mną ...
Moją Lepszą Połowę ucieszył koncert niejakiego, wówczas nieznanego mi, Łukasza Rostkowskiego - L.U.C & Motion Trio. O ile koncert K44 był klasycznym, zwykłym koncertem to L.U.C & MT dali taki popis, zarówno muzyczny jaki i wizualny. Nie był to zwykły klasyczny koncert - po pierwsze minimalistyczna ilość muzyków i instrumentów na scenie. Wokalista pojawia się na scenie w przebraniu owieczki!.  Na scenie było 3 facetów z akordeonami i L.U.C - wokal i dj'owanie. Pierwszy koncert z nową płytą ... świetny, boski - stałam, marzłam, ale jak otworzyłam japę z pierwszymi dźwiękami, ciężko było mi ją zamknąć już po skończonym koncercie. I właśnie od lipca pałam wielką, ogromną miłością do L.U.C'a i jego twórczości. Niesamowicie charyzmatyczny, wciągający, zdolny, kreatywny, kontrowersyjny młody człowiek - i całkiem przystojny :). 
Od powrotu z Open'era prześledziłam i przesłuchałam całą dyskografię Łukasza, i najbardziej sobie ukochałam tę ostatnią z Motion Trio "Nic się nie stało"!. W tej płycie jest największa wkładka - książeczka z tekstami - w historii polskich płyt - wielki plakat.
Wielki szacun i z chęcią uścisnęła bym Mu prawicę w podziękowaniu za płytę, projekt - 39-89 Zrozumieć Polskę - "Przy okazji 70-tej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej i 20-tej rocznicy uzyskania suwerenności przez Polskę, L.U.C - Łukasz Rostkowski, ujawnia swój najnowszy projekt muzyczny. Album, odbiegający tematyką od wcześniejszych płyt, pozwala w przejmujący i bardzo osobisty sposób przeżyć podróż przez pół wieku walki z totalitaryzmami lat 1939-1989. Co ciekawe album można jednak potraktować jako swoisty prolog do PLANET LUC, który rozwodził się na temat powszechnego w Polsce "Soviet Mentalu". 
L.U.C oddał tu w pełni głos postaciom z historii, rozpoczynając od słynnych słów Józefa Becka, przez Stefana Starzyńskiego, Władysława Gomułkę, aż po Jana Pawła II, Tadeusza Mazowieckiego czy Lecha Wałęsę. Muzyka stanowi tu tło, buduje niezwykły klimat potęgujący przekaz głosów z przeszłości. Bezpośrednią łączność z teraźniejszością zapewnia im skratching w wykonaniu Dawida Szczęsnego. Nie jest to typowy krążek muzyczny, raczej słuchowisko składające się z wybranych cytatów obudowanych doskonałym muzycznym tłem. Polecam wygodnie usiąść i posłuchać tej płyty w ciszy i skupieniu, na możliwie dobrych słuchawkach. Potraktujcie to jak film proponuje autor." - ponieważ jest to temat bliski memu sercu. Wielki szacun za ukłon Łukasza w kierunku historii - bardzo ciężki i niemedialny temat. 


Przy tegorocznych obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego z tym projektem był w warszawie 11 sierpnia na Placu Zamkowym. A teraz w najbliższą sobotę można będzie zobaczyć L.U.C'a w akcji w warszawskim klubie 1500 m2. 



CROPP i Agencja CRANE zapraszają na wyjątkowe wydarzenie artystyczne, do klubu 1500m2. Swoje koncerty zagrają: Iza Lach oraz L.U.C, króry zaprezentuje Wam bardzo ciekawy projekt - Kosmostumostów. Całość wydarzenia dopełni znakomity pokaz malowania na żywo, w wykonaniu czołowych postaci polskiego street artu.

Iza Lach to polska wokalistka popowa, kompozytorka i autorka tekstów. Pierwszy utwór napisała w wieku trzynastu lat, później dał on tytuł jej debiutanckiej płycie "Już czas", którą wydała mając 19 lat. Drugi longplay, "Krzyk", wydała trzy lata później. Dzieło zostało dobrze przyjęte i zapewniło artystce dwie nominacje do Fryderyków, w tym dla kompozytora roku. Ma na koncie współpracę z najlepszymi na świecie, międzynarodowy rozgłos przyniosła utalentowanej Polce współpraca ze Snoop Doggiem aka Snoop Lion.

L.U.C (Łukasz Rostkowski) - producent muzyczny, performer i kompozytor, autor tekstów oraz reżyser wideoklipów i koncertów, nagrodzony m.in. Paszportem Polityki, Wrocławską Nagrodą Muzyczną i Yachem, okrzyknięty przez dziennikarzy Artystą XXI wieku.
Kosmostumostów:
Projekt, który jest efektem kilkunastomiesięcznej pracy L.U.C'a , z jeszcze większym rozmachem realizuje filozofię 4 galaktyk (muzyka, liryka, film i grafika). Składa się z powiązanych ze sobą elementów. Pierwszym z nich jest album muzyczny oraz dwa teledyski. Drugim z elementów jest komiks autorstwa L.U.C'a z rysunkami utalentowanego młodego rysownika Grzegorza Przybysia, który ilustruje historię opowiedzianą na płycie. Połączeniem płyty i rysunków jest multimedialny, koncertowy show z użyciem komiksowej rzeczywistości.
Od autora projektu:
Płytą tą chcę pomóc ludziom odnaleźć swój życiowy peron tak jak mi pomogło odszukać go miasto Stumostów.
WSTĘP - 30 PLN

Jeśli ktoś nie może pojawić się na imprezie, L.U.C'a będzie można w najbliższy poniedziałek zobaczyć w TVP Kultura o 23 - premiera telewizyjnego koncertu z Motion Trio. 





wspomnienie Open'era przy kaliberkowej bryce, że niby taką przyjechali z Katowic do Gdyni na konceret

z Gutkiem - pierwszy raz w życiu mowę mi odjęło !!!
P.S Odebrałam książkę z Empiku Tomka - Blog. "Pisz, kreuj, zarabiaj"

Komentarze

  1. Swietna pamiątka taka fotka :))
    Osobiście słucham troszeczkę innej muzyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczna, tym bardziej, że spotkałam Gutka przez zupełny przypadek.... ale to długa historia :). Jak wspomniałam wyżej słucham różnej muzyki .... a ostatnio najczęściej wyżej wymienionych :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś ..., widziałeś ..., czytałeś..., oglądałeś...,
Proszę zostaw po sobie jakiś ślad w postaci komentarza ...
Jestem też ciekawa Twojej opinii na poruszany prze ze mnie temat :).
Z góry Dziękuje - Moni :*