Na dziś w sumie zaplanowałam inny post - miał być o
moich ulubionych maseczkach do twarzy a w kolejce czekają ulubieńcy grudniowo -
roczni. Z racji tego iż jutro w pewnym sensie jest lekko wymuszona impreza ...
postanowiłam zmienić swoje plany.
Każda z nas czy to w mniejszym czy w większym gronie
będzie świętować, bardziej lub mniej hucznie. Co nie zmienia postaci rzeczy, że
włożymy mnóstwo czasu, starań aby pięknie, wyjątkowo i zjawiskowo wyglądać tego
wieczoru. Czeka nas szalona Sylwestrowa Noc - Szampańska zabawa do białego
rana, tak więc przygotowałam zbiór 12 rad/porad - "Makijażowy Elementarz", czyli co zrobić aby nasz makijaż wyglądał jak z żurnala i
przetrwał całą noc :) ...
Makijażowy Elementarz
1. Pielęgnacja, która powinna być
naszą rutyną codzienną, bez niej nasza cera będzie szara i zmęczona. Pamiętajmy
o nawilżeniu, każda cera tego potrzebuje bez względu na rodzaj. Dodatkowo
dobrze nawilżonej cery będzie się lepiej trzymał podkład co przedłuży trwałość
makijażu
2. Warto zrobić sobie maseczkę
oczyszczającą dzień przed i rewitalizującą, rozświetlającą w dzień imprezy np.
Dermika - maseczka balowa czy jakoś tak :).
3. Stosujmy kosmetyki sprawdzone. Nie
testujmy, nie nakładajmy po raz pierwszy nowości. Choć u kogoś innego zdają
egzamin u nas mogą nie koniecznie. Stosujmy też kosmetyki wodoodporne, będą
bardziej trwałe podczas imprezowych szaleństw - makijaż nie płynie nam do
kostek :). Lub też o przedłużonej trwałości.
4. Podkład, nie tylko tej sylwestrowej
nocy, wklepmy, wtłoczmy w skórę za pomocną gąbeczki albo pędzelka czy też
łapkami. Nie smarujmy nim buzi jak kremem (taki sposób nakładania sprawi,
że podkład będzie mniej trwały i mogą pojawić się plamy, smugi). Tak więc
wklepujemy, wtłaczamy - większa trwałość i krycie nawet przy mniejszej ilości
użytego produktu. Na podkład zastosujmy puder utrwalający - transparentny lub
jakiś inny, (podkład i puder powinny być dobrane do rodzaju cery i pogody -
pory roku). Pudrem nie jako zagruntujemy krem i podkład, pozwolimy obydwu
warstwom stać się jednością. Stworzymy idealne płótno pod następne kosmetyki.
Puder również wklepujemy, stemplujemy buzię a nie omiatamy, gdyż możemy zetrzeć
to co nałożyłyśmy wcześniej.
5. Usta też możemy a nawet warto
przypudrować czy zapodkładować. Najlepiej też potraktować je konturówką do ust.
Nie tylko obrysować kontury ale i wypełnić całość - konturówka będzie stanowiła
swoistą bazę pod błyszczyk czy szminkę. Przedłuży trwałość a jeśli chodzi o
szminkę zapobiegnie jej wylewaniu się poza kontur ust. Po pomalowaniu ust warto
też "pocałować się" z chusteczką higieniczną aby usunąć nadmiar
pomadki z ust.
6. Wszelkie usuwanie krostek czy
regulację brwi należy wykonać dwa, najpóźniej dzień przed imprezą. Ponieważ po
takich zabiegach skóra jest podrażniona i zaczerwieniona.
7. Makijaż powinien być
ostatnią rzeczą jaką zarobimy "tuż" przed wyjściem na imprezę.
Ubieramy się, fryzurujemy, malujemy i wychodzimy. Postarajmy się nie wykonywać
makijażu na ostatnią chwilę. Zadbajmy o wystarczającą ilość czasu aby się nie
stresować i nie spieszyć ... żeby móc precyzyjnie i dokładnie wykonać każdy
krok makijażowy. Po wykonaniu makijażu starajmy się nie dotykać buzi.
8. Zainwestujmy w bazę pod
cienie i/lub w bazę pod podkład. Baza pod cienie przedłuży trwałość cieni i
wydobędzie - podbije ich kolor. Baza pod podkład wyrówna cerę, ukryje pory i
przedłuży trwałość podkładu. W przypadku oka bazą mogą być kredki, kredki
wodoodporne czy eyelinery w żelu. Pamiętajmy im mniej tym lepiej - lepsze jest
wrogiem dobrego :) - innymi słowy nie przesadzajmy z ilością nakładanych
produktów.
9. Jeśli nigdy nie nosiłyśmy
sztucznych rzęs należy się z nimi "pomęczyć",
"zaprzyjaźnić" dzień czy klika dni przed imprezą. Wybrać jeden
dogodny dzień abyśmy mogły sprawdzić jak sztuczniaki będą współpracowały z
okiem, czy nie będą za ciężkie, czy nas nie uczulą, czy nie będziemy płakać,
czy nie będą podrażniać, jak się z nimi będziemy czuć, ewentualnie, dać szansę
na przyzwyczajenie się do posiadania sztuczniaków.
10. Jeśli macie zamiar użyć
brokatu - najlepiej makijaż oka wykonać najpierw a dopiero później makijaż
twarzy. Czyli odwrotne niż robimy zazwyczaj - brokat jest materiałem sypkim i
przy jego aplikacji obsypie się nam wszędzie, łatwiej będzie go nam usunąć przy
pomocy nawilżonej chusteczki z nie umalowanej buzi niż męczyć się, ze
ścieraniem już z umalowanej. Możemy narobić sobie plam .. . a to zmusi nas do
zmycia makijażu i rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Brokat przyklejajmy na
kremowy, płynny produkt nigdy na suchy, bo nie będzie się trzymał - i w trakcie
imprezy zamiast być na powiece będzie wszędzie indziej ...
11. Jeśli w trakcie imprezy
czujecie, że nadeszła chwila na poprawę makijażu ... Pamiętajmy żeby najpierw
osuszyć twarz z potu, nadmiaru sebum - użyjmy do tego bibułek, chusteczek
higienicznych lub płatka papieru toaletowego. Nie pocierajmy twarzy, tylko przykładajmy
papier, dociśnijmy delikatnie i odejmijmy od twarzy i tak całą buzie lub też
nefralgiczne punkty. A dopiero później przypudrujmy.W ten sposób zadbamy o
higieniczność puszka do pudru, jakość i przydatność pudru do dalszego użycia i
stan naszego makijażu.
12. Idąc na imprezę trzeba
zabrać ze sobą małą kosmetyczkę z kosmetykami na czarną godzinę czy też w celu
wykonania koniecznych poprawek. Warto pamiętać o:
- Tuszu do rzęs
- Pudrze matującym, prasowany (puderniczka z lusterkiem i puszkiem takie 3w1)
- Bibułkach matujących (jeśli mamy cerę tłustą, strefa T)
- Pomadce, błyszczyku
- Chusteczkach higienicznych
- Klej do rzęs (przezorny zawsze ubezbieczony :))
- I na sam koniec mało kosmetycznie ale się przydaje plastry z opatrunkiem :)
Moje kochane tak wygląda moja wersja "Elementarza
przed imprezowego". Ja zmykam stosować maseczkę oczyszczającą a później
lulu gdyż zanim zacznę imprezować czeka mnie długi dzień w pracy ...
Tymczasem życzę wam
udanych, pięknych, zjawiskowych i trwałych makijaży.
Szampańskiej zabawy do białego rana i
udanych, pięknych, zjawiskowych i trwałych makijaży.
Szampańskiej zabawy do białego rana i
Szczęśliwego Nowego 2014
Roku.
Oby albo żeby ten nadchodzący rok był lepszy od poprzedniego.
Kochane spełnienia marzeń,
owocnego blogowania,
płodnych dni - fajnych, ciekawych postów.
Mnóstwa, mnogości współprac, obserwatorów i wyświetleń ...
Mnóstwa, mnogości współprac, obserwatorów i wyświetleń ...
Rozwoju osobisto
- blogowego i dużo, dużo sukcesów ...
Do zobaczenia
w przyszłym roku
Moni :*
P.S Dla mnie ten rok chylący się ku
końcowi, był ciężkim rokiem. Dał mi się w kość. Aczkolwiek jego koniec
jest całkiem uroczy i wszystko układa się po mojej myśli. Ja sama też
bardzo się zmieniłam przez te 12 miesięcy - odkryłam w sobie pokłady
cierpliwości o jakie bym się nie podejrzewała, odkryłam, że jak chcę to
potrafię okiełznać mój słomiany zapał, że jak chcę to potrafię być
kreatywna, pomysłowa i umiem zawalczyć o siebie i o swoje interesy ...
Tak na nowy rok czy też z nowym rokiem kilka przemyśleń i podsumowań się szykuje ...
C.D.N
Komentarze
Prześlij komentarz
Jeśli byłeś ..., widziałeś ..., czytałeś..., oglądałeś...,
Proszę zostaw po sobie jakiś ślad w postaci komentarza ...
Jestem też ciekawa Twojej opinii na poruszany prze ze mnie temat :).
Z góry Dziękuje - Moni :*