Turkuśny zawrót głowy ...

Jestem i jest obiecany post o Turkuśnych lakierach - przy okazji postanowiłam opowiedzieć wam, krótką historię mojej miłości do koloru turkuśnego czy też morkiego ... a zaczęło się tak niewinnie, od małego uroczego serduszka Svarowki właśnie w kolorze turkuśnym, które pokochałam całym sercem od pierwszego spojrzenia ... i właściwie od serduszka moje myśli pobiegły w kierunku lakieru do paznokci - szukałam ideału zblirzonego odcieniem do serduszka. W między czasie stopniowo zaczął pojawiać się turkus w odzierzy, kosmetykach kolorowych, przedmiotach do domu. Turkus zdominował wszystko !!! całe moje jestestwo. Dodatkowe kolory się zmieniały był róż, czerń teraz jest granat, niebieski i szarości a turkuśność i morskości są nadal, nieodłącznie od dwóch czy trzech lat i coś czuję, że ta wielka miłość szybko się nie zmieni, nie skończy ...

Jeśli chodzi o lakiery do paznokci w odcieniu turkuśnych - morskich mam już cały tuzin, (moją kolekcję lakierów, lekko nie aktualną :), możecie zobaczyć TU!) co nie zmienia postaci rzeczy, że ciągle notorycznie dokupuję nowe ... :). czub bez papierów. Stale i ciągle moje oczy przykuwają te kolory, działają na mnie magnetycznie ... 

Serduszko - od którego wszytsko się zaczęło. Jest już lekko sfatygowane, i żeby nie uległo dalszemu fatygowaniu - odpoczywa :)

Oto moja cała nowa kolekcja lakiernicza :)

Miało być Turkuśnie -ale wczoraj niespodziewanie w oko wpadły mnie dwie cudowności z Eveline - 686 taki koralowy i hit tego sezonu oranżowy/poramańczowy błyszczący 756. Tak żeby rozładować przesyt, złamać tę monokolorystykę.

Zaczniemy od lewej

1. Life 74 - taka hmm niebieska, błękitno - filoetowa rybia łuska. Nic innego jak różnych rozmiarów brokat zatopiny w prawie bezbarwnym lakierze - prawie bo niby jest bezbarwny a niby ma delikatny, przezroczsty kolor niebieski. Lakier jest takiej galaretkowatej postaci ... 

2. Life 71 - turkuśny !!! i jak poprzednik, różnych kształtów i rozmiarów brokat zatopiony w galaretkowatym tym razem bezbarwnym lakierze. Brokat ma turkuśny kolor i żółty. 

Life to marka Super Pharmu

3. SallyHansen 285 - drobne, okrągłe drobinki brokaru zatopione w bezbarwnym lakierze. Drobinki mają kolor morski zielony, złoty, fioletowo - turkusowe, pomarańczowe, lakier sam w sobie niby bezbarwny ale przy nałożeniu dwóch czy trzech warstw widać kolor - morski właśnie, jest subtelny, delikatny. Taki niby go nie ma a jest ... 

4. SallyHansen 280 - turkuśny hmm czy też zielony morski, błyszczący, kryjący już przy jednej warstwie lakier - z bardzo drobno zmielonym brokatem

5. Eveline 756 - błyszczący poramańczowy, z drobno zmielonym brokatem

6. Eveline 909 - mój odpowiednik lakieru z Bourjois :) - jak to mój Miś określił wściekły niebieski

7. Eveline 686 - koralowy ...

Tak, że nie dokońca jest w pełniu turkuśnie, wkradło się trochę wiosennych trentów kolorystycznych do mojej kolekcji lakierniczej :)

Rybia łuska od Life ...

Rybie łuski po raz drugi ...

SallyHansen ... morsko

:) zielono mi ... morsko

Kolorowy Eveline

P.S Kiedyś, dawno temu jak byłam małą dziewczynką zazdrościłam mojej babci - wyczucia stylu, doboru dodatków/biżuterii do stroju jak i makijażu. Okazuje się, że poza genem młodości odziedziczyłam po babci obsesję koloru, doboru i pasowania do siebie. Wszystko, makijaż, dodatki, biżuteria i makijaż muszą stanowić jedną całość ... 

P.S II Na moją sesje dzisiejszą - zaraz po zainstlowaniu planu zdjęciowego mój zwierz, kot wdarł się szturmem ... i zajął centralne miejsce :)