Spotkanie na szczycie B2 :)

Obrady (plotki, ploteczki - babskie pogaduchy) 
przy prostokątnym stole i winku :).
Zapraszam na releację ze spotkania Blogerek 
(2-go w jakim miałam przyjemność uczestniczyć)

W minioną niedzielę 20.07.2014 r. odbyło się spotkanie, jedno zapewne z wielu,  Blogerek w Warszawie w salonie urody Kobbiety i Kolor. Organizatorkami spotkania były:


Warto w tym miejscu wspomnieć, że wszystkie trzy dziewczyny poznałam na poprzednim spotkaniu w jakim miałam przyjemność uczestniczyć - wtedy organizowały je Asia i Wiktoria - Kasia była jedną z uczestniczek. Na tamto spotkanie udało mi się zakwalifikować, sama nie wiem jakim cudem - gdyż na blogu jeszcze nie miałam dodanego gadżetu obserwatorów, ilość odsłon była biedna, że nie wspomnę o stronie estetyczno - merytorycznej (była bardzo uboga, gdyż były to moje blogowe początki i tak na dobrą sprawę dopiero się wdrażałam, uczyłam i poznawałam blogowy świat. Wtedy gdzieś przez przypadek znalazłam ogłoszenie Asi, że jest organizowane spotkanie i chętnych w uczestniczeniu prosi o zgłaszanie się drogą mailową ... (owo wspominane spotkanie odbyło się prawie rok temu bo 22.09.2013 r. - relację z poprzedniego spotkania możecie zobaczyć [TU]).
Więc gdy tym razem w skrzynce mailowej odnalazłam wiadomość  od Asi, o spotkaniu z zapytaniem czy mam ochotę nie zastanawiałam się nawet chwilę - od razu odpisałam, że tak (Asia podawała dwa możliwe terminy 13.07 lub 20.07 - myślę sobie 13 jeszcze mam urlop, z 20 może być gorzej, plany już były od dłuższego czasu - mocno napięty grafik - ale czego się nie robi dla spotkania się z koleżankami blogerkami !!!)
Pogoda była średnia - lało, okrutnie lało!!! (start spotkania zaplanowany był na 12/13 - tak, żeby każda z dziewczyn mogła spokojnie i bez stresu dojechać) co nam nie przeszkadzało gdyż ulokowałyśmy się w nowo otwartym salonie Kobiety i Kolor. 
Miłe, ciepłe, schludne, nowoczesne, klimatyczne i pełne koloru wnętrze :). Już po przekroczeniu progu czuć miłą atmosferę tego miejsca ...
Obrady nasze odbywały się w centralnej części salonu przy prostokątnym stole - wszyscy ludzie przechodzący przed witryną salonu ciekawsko zaglądali i przyglądali się naszej wesołej gromadce :) - ba jedna Pani odważyła się wejść i zapytać co tu takiego ciekawego się wydarza ... 
Wstępnie miało być nas 14 docelowo było 12. Oto pełna lista uczestniczek spotkania:

1.Wiktoria www.gajewska-wiktoria.blogspot.com 
2.Katarzyna www.make-upownia.blogspot.com
3.Ania  www.pasjonatkaania.blogspot.com
4.Katarzyna  www.graymaluje.blogspot.com 
5.Milena http://milenabeautyart.blogspot.com/
6.Ekaterina www.ekaterinakozlova.pl 
7.Dominika http://make-up-artist-domi.blogspot.com/. 
8.Paulina http://kratelier.com/ 
9.Monika  www.szwm.blogspot.com
10.Paula http://basket-of-kisses.blogspot.com/
11.Natalia http://natalena-style.blogspot.com/
12.Ania http://www.bazarekkosmetyczny.pl/
13.Ania http://fraise26.blogspot.com/
14.Joanna www.joanna-lisawa.blogspot.com
zdjęcie zapożyczone od Natalii - cała 12, której udało się dotrzeć na spotkanie

Atrakcją spotkania było przedstawienie/zapoznanie nas z nową marką kosmetyczną pojawiającą się na naszym rynku i sprawdzenie ichniejszych kosmetyków w użyciu - Melkior.

Miałyśmy przyjemność macnięcia wszystkiego tzw zesłoczowania na ręku i zobaczeniu kosmetyków w akcji dzięki Kasi, która hmmm jest wizażystką marki Malkior. Na swojej siostrze, która pełniła rolę modelki na naszym spotkaniu Kasia wykonała piękny makijaż - opowiadając o kosmetykach (potwierdzenie jej słó widziałyśmy w trakcie wykonywania makijażu na twarzy modelki)
Powiem tak kosmetyki zapowiadają się świetnie - na pierwszy rzut oka, od strony opakowań - ich designu, lekko kojarzą się z Mac'owymi. Cienie mają świetną pigmentację i kolory (upatrzyłam sobie dwa, które z chęcią przygarnę do swojego jeszcze nie istniejącego kufra :)). Cudowne, fantastyczne rozświetlacze. Generalizując Melkior ma bardzo bogatą ofertę: lakiery do paznokci, kolorowe żele, pędzelki do zdobienia paznokci - wszystko full profeska na wysokim poziomie - jak i podkłady, pudry, cienie, paletkę do brwi, pomadki jak i rzęsy czy pędzle do makijażu. Jedna marka oferuje wszystko czego tylko dusza zapragnie - z Melkiorem zmalujemy się całe - od stóp do głów :). 
Kiedy główna atrakcja spotkania dobiegła końca, rozpierzchłyśmy się po salonie zwiedzając go i zapoznając się z ekspozycją/ofertą Melkiora. 


Pełne wrażeń wróciłyśmy do naszego prostokątnego stołu na plotki, pogaduszki - o dziwo, nie tylko o kosmatykach ... choć temat kosmetyków był mimo wszystko przeważający - co chyba nikogo nie dziwi. Popijając winko, gadając, śmiejąc się wcinając sałatkę i pyszne ciacho (wszystko poza winkiem produkcji własnej - organizatorek) ... a czas uciekał nieubłagalnie szybko ...
Kasia jako jedyna z nas była w tym roku na IMATS - opowiedziała nam w kilku słowach o samych targach o Londynie ... Kasia na IMATS spotkała - Maxi, Katosu i CMB (na jej blogu możecie zobaczyć fotorelację i poczytać o tym wydarzeniu)
Dodam tylko, że pochwaliłam się dziewczynom, iż udało mi się dostać do Mokotowskiej Make Up Academy na kurs, że od zeszłego roku - spotkania wiele się u mnie zmieniło, choć by to, że zaczęłam malować i to nie tylko siebie ale inne kobitki i, że bardzo, bardzo mnie się to podoba i, że chyba wreszcie odnalazłam swoją drogę :)
Żałuję tylko dwóch rzeczy a właściwie trzech
1. że spotykamy się tak żadko
2. że jak już uda nam się spotkać to czas tak szybko ucieka i że spotkanie ledwie się zacznie a już się kończy
3. że co prawda zabrałam ze sobą aparat, ale zapomniałam naładować baterie i w trakcie mi padła. Dobrze, że Natalia miała jeszcze aparat ... 
Kasia i kosmetyki Melkior w akcji ...

Macanko ...

zachwycił nas ...

zwiedzanie salonu i dalsze macanie ...

smile it's party time !!! Jesteś kobietą możesz wszystko !!! Today is your Day !!! - nic dodać ...

Kasia w trakcie wykonywania makijażu - opowiada o marce Melkior i kosmetykach jakich będzie używać - a na twarzy modelki te białe placki, to nabytek z IMATS

Efekt finalny - pięknie !!!
Tylko tyle zdjęć udało mi się zrobić ... dobrze, że choć tyle ... 

Słów kilka jeszcze o dodatkowym suprajsie naszego spotkania czyli prezentach jakie Asia, Kasia i Wiktoria przygotowały.
Z racji tego, że dziewczyny są i były ambasadorkami marki PierreRene i Miyo, dostałyśmy co nie co (same nowości) od tych marek.
Asia na krótko przed spotkaniem,  nawiązała współpracę z Laboratorium Pilomax - WAX - dzięki czemu dostałyśmy pakę preparatów do pielęgnacji włosów, indywidualnie dobranych pod nasze włosy (gdyż przed spotkaniem skontaktowała się z nami marka WAX prosząc o kilka informacji o kondycji naszych włosów)
















Podsumowywując BARDZO DZIĘKUJE DZIEWCZYNOM - ASI, KASI I WIKTORII, za zorganizowanie tak cudownego spotkania, za poświęcony czas. Za to, że udało Wam się zgromadzić tyle nas w tak ciekawym miejscu ... oby częściej !!!
Dziewczyny coś wspominały, że we wrześniu mają się odbyć targi kosmetyczne w Warszawie - więc będzie okazja, żeby się skrzyknąć i znów spotkać na jakieś ploteczki i wspólne zakupy ...

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. bardzo fajny ... dwa cienie skradły mi serce - jeden hmmm mocno turkusowy, drugi taki szampański ...

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś ..., widziałeś ..., czytałeś..., oglądałeś...,
Proszę zostaw po sobie jakiś ślad w postaci komentarza ...
Jestem też ciekawa Twojej opinii na poruszany prze ze mnie temat :).
Z góry Dziękuje - Moni :*