Test ... ing - Paznokciowe szaleństwa z Catric'owym Ombre

Tak jak obiecałam, kilka dni temu - przy okazji publikacji notki o nowościach w mojej kosmetyczce i nie tylko, dziś przygotowałam  recenzję i test Top'u z Catrice - nowość w szafie. 
Mam prawie, totalnie, wolny dzień, więc mogę więcej czasu poświęcić na przygotowanie notatki, jest i słoneczko :), które ostatnio lubi uczestniczyć w moich sesjach zdjęciowych, co bardzo mnie cieszy.
Tradycyjnie już paznokciowe szaleństwa przedstawię krok po kroku. Muszę jednak uprzedzić, że będą to bardzo banalne i oczywiste kroki :).

Krok pierwszy
Banalnie prosty i bardzo oczywisty:
Szykujemy lakier bazowy, który będzie stanowił podstawę naszego mani - ja wybrałam dość jasny kolor taki koral - złamany łososiowy, żeby ewentualne ściemnianie się było dobrze widoczne.
Szykujemy paznokcie, zmywamy wszystko co się na nich znajduje, pilnikujemy i wykonujemy inne niezbędne ruchy przygotowawcze
Szykujemy też do akcji bohatera notatki Catrice Ombre Top



Top w buteleczce ma ciemny, bordowy, buraczkowy kolor o konsystencji zwykłego lakieru bezbarwnego. Wyposażony w dość szeroki pędzelek, którym wygodnie się maluje, wystarczą dwa pociągnięcia aby pokryć paznokieć. 

Krok drugi
Malujemy wszystkie paznokcie kolorem bazowym (a nie mówiłam, że będzie banalnie :)), zależy od waszego lakieru jaki wybrałyście, choć właściwie zazwyczaj potrzebne są dwie warstwy na ładne pokrycie paznokcia, bez prześwitów. Tym bardziej, że właściwie on będzie stanowił główną, jedyną ozdobę paznokci dziś. 


Krok trzeci
Kiedy już jesteśmy pewne, że kolor/lakier bazowy jest już zupełnie suchy, zabieramy się za nakładanie top'u. I tutaj efekt jaki osiągniemy zależy od ilości warstw jakie nałozymy na paznokcie, teoretycznie - każda kolejna warstwa powinna przyciemnić kolor lakieru bazowego.



Efekt jest średni, chyba, że ja za wcześnie się poddałam ... Na kciuku jest lakier w oryginalnym kolorze - ani jedna kropla top'u się na nim nie znalazła. Natomiast pozostałe paznokcie, każdy kolejno ma o jedną warstwę więcej od poprzednika. 
Wskazujący ma właściwie dwie warstwy, serdeczny ma trzy a nawet cztery, następny pięć i maluszek sześć ... Jakiegoś powalającego efektu nie ma. Właściwie jak się dobrze przyjżeć paznokciom porobiły się ciemniejsze smugi niż całkowite przyciemnienie lakieru, chyba tylko na najmniejszym paluszku widać jako tako, że coś tam się zadziało. Być może należało dać temu Top'u czas, na utrwalenie się, utlenienie czy co tam kolwiek innego. A, że mnie lekko czas gonił, gdyż chciałam wykonać jeszcze jeden mani, drugą, lekką inną wersje czarno białego mani na konkurs Vipery. To właściwie zaraz po wykonaniu zdjęć zmyłam to wszystko. W piątek znów mam dzień wolny od pracy więc pewnie znajdę chwilkę żeby wykonać eksperyment jeszcze raz. Na dzień dzisiejszy powiem tak - Kibel, słabe to strasznie. Tych warstw chyba trzeba walnąć piętnaście milionów żeby było coś widać.

II wersja wygląda następująco: 


I chyba ona poleci na konkurs :)

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Zapowiadał się bardzo ciekawie a wyszło jak zwykle do dupy .... w piątek przeprowadzę jeszcze jeden test i zostawię pomalowane paznokcie na dłużej i zobaczymy co z tego wyjdzie ...

      Usuń
  2. kurcze niezła kicha. Może zadziała z lakierem catrice ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jest to mozliwe, że jest kompatybilny tylko z catric'owymi lakierami.
      W każdym bądź razie dzisiaj znalazłam filmik - https://www.youtube.com/watch?v=rmHuGWn6ri0&index=3&list=UUjWqgxOncXcwl7wo1gTmbjA. Pomijając fakt nakładania jakiejś bazy, wszystko zrobiłam jak należy.

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś ..., widziałeś ..., czytałeś..., oglądałeś...,
Proszę zostaw po sobie jakiś ślad w postaci komentarza ...
Jestem też ciekawa Twojej opinii na poruszany prze ze mnie temat :).
Z góry Dziękuje - Moni :*