Me My Elos ... po raz trzeci

Każda z nas ma na swym ciele pewne obszary, na których wyrastają bardzo nie chciane i nie pożądane włosy - może to być twarz (tzw wąsik, lub bardziej bolące i spędzające sen z powiek - broda), są też pachy, nogi, ręce i okolice bikini. Mnie sen z powiek spędzało owłosienie na twarzy (wąsik i broda, choć to 2 bardziej). Wcale nie było małe, mało widoczne, jasne ... wręcz odwrotnie, gęste, grubaśne czarne włochy. Walczyłam z nimi przy pomocy profesjonalnej laseroterapii w profesjonalnym gabinecie, poprzedzone długimi i kosztownymi badaniami hormonalnymi i wizytami u lekarza ginekologa - endokrynologa. Niestety w walce z niechcianym owłosieniem na twarzy ten krok jest konieczny, ponieważ trzeba sprawdzić co jest przyczyną problemu i czy laseroterapię trzeba poprzedzić jakaś farmakologią. Jest to o tyle uciążliwe, że badania na dany hormon należy robić w konkretnym przedziale czasowym naszego cyklu menstruacyjnego -  więc nie da się ich zrobić wszystkich za jednym zamachem. Przeszłam badania i
okazało się, że wszystko jest ok - od takie odbicie od normy. Profesjonalnej laseroterapii też poświęciłam mnóstwo czasu i pieniędzy - jedna wizyta (czas trwania zabiegu ok 10 min) kosztowała mnie 300 zł, zabiegi wykonuje się raz na 3-4 tygodnie, od 3 do 6 miesięcy. Najlepiej wykonywać je późną jesienią - zimą lub bardzo wczesną wiosną. Chodzi o to aby maksymalnie zminimalizować wystawianie skóry na słońce, ponieważ po zabiegu jest podrażniona i można powiedzieć lekko przypieczona i dodatkowe eksponowanie jej na słońcu może skończyć się poparzeniem. Pomimo iż wybierzemy dogodną porę roku, warto zainwestować w krem z filtrem, z dużym filtrem. Trzeba przyznać, że problem nie co się zmniejszył, ale nie zniknął zupełnie - powoli sukcesywnie - mimo wyrywania, rzadkiego golenia - wrócił do normy. Prawie pogodziłam się z faktem iż do końca życia co drugi, trzeci dzień będę musiała spędzać 30 min przed lusterkiem powiększającym z pęsetką w dłoni  :(. Aż zdarzył się cud i nadzieja na pozbycie się owego koszmaru. Mam na myśli urządzenie, które na pierwszy rzut oka przypomina depilator na kablu, podłączony do stacji dokującej a ona do prądu :). Mówię tu o Me My Elos - o tym urządzeniu zdarzyło już mi się popełnić dwa posty, które znajdziecie tu i tu.
Postanowiłam popełnić jeszcze jeden, ponieważ stałam się szczęśliwą posiadaczką i mogłam na własnej skórze sprawdzić skuteczność  jego działania. Choć nie powiem podchodziłam do tematu dość sceptycznie (po przebytej przygodzie z profesjonalną laseroterapią i badaniami) a do tego wszystkiego cena urządzenia jest mocno zaporowa 1699!!! ... i długo łamałam się (coś ok. pół roku) i zastanawiałam czy kupić, czy warto i czy faktycznie zadziała ??? 
Do zakupu przekonały mnie moje koleżanki z pracy a właściwie efekty jakimi się chwaliły - byłam zdumiona i zszokowana !!!
Z racji tego iż miałam nie wątpliwą przyjemność pracować w Super Pharm, gdzie dowiedziałam się o istnieniu tego gadżetu - i który chyba jest jedynym stacjonarnym punktem sprzedarzy, a i, że jako pracownik miałam zniżkę na zakupy przyszedł ten dzień iż zebrałam się na odwagę i zakupiłam. I teraz powiem wam, że było warto i żałuję, że zwlekałam z tym tak długo. (żałuję, że nie robiłam zdjęć zanim zaczęłam kurację, żebyście mogły na własne oczy zobaczyć, że działa !!!). Jedynym minusem urządzenia są wymienne kartrydże (aczkolwiek jeden starcza na pół roku mniej więcej), często też są promocje w SPP, że przy zakupie urządzenia kartrydż dostaniemy gratis :) (z takiej promocji skorzystałam)
Po krótce opowiem wam co to takiego ten Me My Elos jest. 
Więc jest to nic innego jak Laserowy depilator IPL + R,  do trwałego usuwania owłosienia , które łączy w sobie 2 technologie:
  • IPL ( Intensywne Światło Impulsowe )
  • RF ( Fale Radiowe ) 
Ta rewolucyjna technologia efektywnie pokonuje ograniczenia lasera i urządzeń IPL dając najskuteczniejszy epilator do trwałej depilacji. Dzięki zastosowaniu 2 technologii IPL + RF usuwanie niechcianego owłosienia jest jeszcze bardziej skuteczne i szybsze.
Kupując Me My Elos dostajemy wielkie pudłooooo, w którym znajduje się nasze urządzenie. I tak jak wspomniałam wcześniej - serce urządzenia, wygląda jak depilator, który kabelkiem jest podłączony do stacji dokującej a ona do prądu. Zestaw zawiera:
  • depilator
  • stację dokującą
  • kartrydż
  • kosmetyczkę
  • okulary ochronne
  • białą kredkę
  • instrukcję w języku polskim
Obsługa urządzenia jest banalnie prosta. Wyjmujemy z kosmetyczki, podłączamy do prądu - włączamy i już. Teoretycznie zestaw który kupiłam nie powinien być używany do twarzy - ale za to nadaje się jak najbardziej do pozbywania owłosienia z innych miejsc - nogi, pachy, bikini (są przeciwwskazania - nie wolno używać na genitaliach, w okolicach sutków i miejscach pokrytych tatuażami). Żeby móc stosować na twarzy należy dokupić specjalny Face Kit, (nie dostępny w sprzedaży w SPP i inne akcesoria też nie - klasyczny depilator). Niestety byłam zdesperowana, głodna wrażeń i spłukana - zaryzykowałam używanie podstawowej wersji!


Na tym filmiku widać właśnie wersje świetlną (podstawową) połączoną z nakładką - klasycznym depilatorem. Nie mam takiej nakładki, dlatego też przed każdym zabiegiem siedzę z pęsetką i wyrywam kłaki :)



C.D.N ... 

Wczoraj z racji braku odpowiedniego światła nie mogłam wykonać zdjęć, dlatego też odłożyłam to na dzisiaj. Jak i kontynuowanie pisania ...

tak wygląda zapakowane do kosmetyczki urządzenie
Wyjęte z kosmetyczki - okularki, depilator i stacja dokująca i okablowanie

Serce - depilator i jego laserowa głowa :)


depilator w całej okazałości

Depilator rozłożony na czynniki pierwsze - zaślepka i kartrydż

Depilator sam, bez kartrydża i zaślepki

Kartrydż

Urządzenie gotowe do użycia - wystarczy tylko włączyć i działać


Są to dwa guziczki uruchamiające depilator. Jeden odpowiada za uruchomienie części laserowej. Ten drugi z włoskami odpowiada za włączanie - końcówki klasycznej depilatorowej z pęsetkami. Niestety nie jest ona w wersji podstawowej urządzenia. Trzeba ją dokupić osobno.

Kartrydż w dużym zbliżeniu - to cudo "wypala" włoski, włosy i włochy
















Panel sterujący w zbliżeniu, górna część pokazuje stopień zużycia kartrydża (używam od lipca, regularnie co 2 tygodnie i nadal mam 100%), elos level - nic innego jak ustawienie siły - mocy lasera - 3 opcje i guziczek włączania urządzenia.
Jeśli chodzi o używanie jest banalnie proste. Wyjmujemy z kosmetyczki, ustawiamy na twardej powierzchni, żeby się nie ruszał i gibał. Podłączamy do prądu, włączamy guziczek na stacji dokującej, włączamy guziczek na depilatorze, ustawiamy poziom - moc urządzenia i działamy. Wystarczy przyłożyć głowicę depilatora do skóry, delikatnie przytrzymać srebrny guziczek na depilatorze i przesuwać po wybranym obszarze na ciele z którego chcemy się pozbyć włosów - zupełnie jak zwykłym depilatorem. Sesje powtarzamy co 2 tygodnie, czas trwania "kuracji"  3 - 6 miesięcy. Później używamy urządzenia gdy włosy zaczną się pojawiać. Pierwsze efekty są już widoczne po drugiej a nawet pierwszej sesji. Kiedy to włosy w pewnych miejscach odrastają a w innych już nie. Wszystko to jest związane z procesem wzrostu włosa, i że jak ich są miliony to jedne bywają w fazie wzrostu inne są uśpione pod skórą ... 
P.S Jeśli któraś z was się zastanawia dlaczego tylko w Super P, stacjonarnie można zakupić Elosa to powiem iż obydwie firmy pochodzą z Izraela ... dodatkowo przyznam - że tę wersję podstawową najtaniej kupimy też w Super P. W internecie bywają zdecydowanie drożej ... 

Komentarze

  1. A stosowałaś ten depilator laserowy również na inne miejsca na ciele oprócz brody? Chodzi mi najbardziej o nogi i okolice bikini? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. osobiście nie. Moje znajome tak i właściwie efekty jakie zobaczyłam u nich np. na nogach utwierdziły i przekonały mnie co do zakupu sprzętu. Już po pierwszym użyciu pojawiały się białe placki z nieodrastającymi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli stosowalas go na twarz w wersji podstawowej czy dokupilas ta specjalna koncowke ?
    i ile kosztuje ta koncowka i czy mozna ja znalezc np na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stoswałam ją w wersji podstawowej. Nie dokupowałam dodatkowej nakładki - na allegro nie sprawdzałam jej dostępności. Widziałam na jakiejś stronie i kosztowała coś około 300 zł. Zawsze przed potraktowaniem siebie "laserem" wyrywałam włoski pojedynczo, niestety, pęsetką. O ile na twarzy nie jest to mocno uciążliwe w innych miejscach może - choć jeśli ma się depilator. Można zrobić sesję z depilatorem a później Elosem. Ta nakładka działa jak depilator z jeden strony wyrywa a z drugiej przypieka. Wygodnie bo wszystko w jednym urządzeniu ... ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :)

      Usuń
  4. Witam również posiadam owy depilator,tylko przed zabiegiem gole sie żyletką.Czy ma to wpływ na efekty czy nie ma to znaczenia?chodzi o bikini

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że nie ma to znaczenia. Choć jak by się zastanowić przy depliacji wyrywamy włosa z cebulką i przypalamy mieszek włosowy, czyli działamy w kierunku nie rośnięcia włosa w tym miejscu. Natomiast przy goleniu - proces ten może być dłuższy - bo żyleta obcina włos a nie go wyrywa. Więc będzie najpierw go stopniowo osłabiać - będzie odrastał wolniej, słabszy, bielszy czy wręcz biały aż zniknie.

      Usuń
    2. Co za bzdury... o_O Swiatlo lampy dziala na cebulke wlosa, wskutek czego niszczony jest mieszek wlosowy. Wyrwanie wlosa z cebulka przed uzyciem IPL sprawia, ze IPL w tym miejscu nie zadziala, zniszczy jedynie wloski, ktore nie wydostaly sie jeszcze na powierzchnie skory i nie zostaly potraktowane penseta.

      Usuń
  5. Witam!
    Ostatnio wymieniłem lampę i po włączeniu pokazało, że jest 100%, ale po zbliżeniu do skóry ikonka mocy lasera zaczęła migać, a lampa w ogóle nie naświetlała (drugą sprawdzałem i to samo). Miał ktoś już taki problem, jeżeli tak, to czy go w jakiś sposób rozwiązał? Dzięki z góry za odpowiedzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam podobnych problemów - jeszcze nie wymieniałam lampy. Może wyjmij i zainstluj ją jeszcze raz ...

      Usuń
    2. Kupiłem nową i wyjąłem lampę co miała jeszcze 50 % (chciałem sprawdzić, czy ta nowa działa), niestety tylko raz błysnęła i to wszystko, więc aby sprawdzić, czy to wina lampy, włożyłem poprzednią z 50%, która działała, ale również przestała działać. Próbowałem już parę razy, ale nic z tego. Miałem to samo jak zakupiłem urządzenie, ale mi ina nowe. Teraz niestety minęły już 2 miesiące po gwarancji, więc będę musiał chyba naprawić na własny koszt. Same problemy z tym urządzeniem, jeszcze w ramach gwarancji musieli mi wymienić kolejny raz na nowy, ponieważ nie działał wentylator odprowadzający ciepło z lasera, co spowodowało pęknięcie lampy.

      Usuń
    3. To strasznie mi przykro - przyznam, że ja nie używam Elosa zbyt często. Właściwie mam go około roku i nawet pierwszej lampy nie zużyłam w połowie. Sięgam po nią sporadycznie - w tej kwestii brak mi systematyczności. Może skontaktuj się z producentem, opisz problem i może okażą się ludzmi i coś zrobią w tej sprawie. Albo urząd ochrony konsumenta i konkurencji .... czy jak tam temu idzie

      Usuń
    4. Witam! Ja wczoraj dokonałam zakupu me my elos w super pharm i nie działa!
      kartidż elos nie emituje błysków i nie nagrzewa się z czasem co dowodzi ,że system RF również nie działa...:// Jestem zła bo wydałam 1399 zł na bubel , który teraz muszę zareklamować... Teraz już wiem skąd taka promocja...chcieli pozbyć się bubli..
      Czy ktoś miał podobną przygodę z super pharm?

      Usuń
    5. też swój kupiłam w SP i działał od pierwszego użycia. Promocja ciągle się powtarza bo co jak co ale sprzęt jest drogi, choć nawet w promocji do tanich nie należy. Mam nadzieję, że uda się wymienić sprzęt na nowy i będzie działać bez zarzutów ...

      Usuń
  6. Cześć:)przymierzam się do zakupu już dość długo, ale moim problemem jest to że mam dużo pieprzyków i pajączki na nogach czy wiesz może jakie są przeciwskazania do stosowania tego urzadzenia???niestety nie znalazłam nigdzie info na ten temat:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprawdzę, poszukam i dam znać. wiem, że miejsca wytatuowane nie należy poddawać promieniom

      Usuń
  7. A czy można tym urządzeniem trwale usunąć włoski czy jest to tylko tymczasowy efekt ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proces usuwania włosów jest długotrwały, gdyż wiele o ile nie drugie tyle tych co wykiełkują na powierzchnię skóry znajduje się w tzw uśpieniu pod Potrzebne jest więc mniej więcej pół roku sumiennego i systematycznego wykonywania zabiegów Światło osłabia włos, można by powiedzieć, że wybiela - gdyż po jednym czy dwóch pierwszych zabiegach włosy wyrastające, te z uśpienia były dużo słabsze i białe. Niestety zabrakło mi samozaparcia i cierpliwości w walce z owłosieniem. Obstawiam, że po jakimś czasie mogą się zacząć pojawiać jakieś pojedyncze, słabe włoski.

      Usuń
  8. Witam..

    Zakupilam me my elos jakies 5 tyg temu...uzylam go ok 4 x w odstepach tygodniowych na bikini i ...zero efektów jak narazie
    wloski dalej odrastaja w takiej samej ilosci i nie sa wcale slabsze...
    Czy któras z Was miala/ma podobnie?
    Gdzies przeczytalam . ze wloski, które goli sie przed zabiegiem depilacji elosem po kilku dniach od zabiegu wypadaja same...
    u mnie niestety ,ale nie...
    Jestem ciekawa jak to jest u Was?
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bo włosy to bardzo wredne persony sa i wydaje mi sie ze za czesto uzywasz. Daj temu zabiegowi troche czasu ... osobiscie uzywalam co 3, 4 tygodnie i po drugim zabiegu bylo widac efekty. Cierpliwosci

    OdpowiedzUsuń
  10. witam, dziś kupiłam Elos i jestem trochę zawiedziona. po uruchomieniu depilatora pojawiają się czerwone błyski. wskaźniki pokazują 100%. czy tak powinno być?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nie pojawiły się czerwone błyski ... jeśli wskaźniki pokazują 100% to dobrze - trzeba wypróbować i zobaczyć jak działa, czy za szybko nie będzie znikał poziom kartrydża ...

      Usuń
  11. dzięki za info. jestem po pierwszym zabiegu, lampa wytrzymała i wciąż pokazuje 100%, więc chyba tak powinno być. Po 4-5 zabiegach dam znać jakie są efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecam sie i czekam na relacje. Tylko nie przeginaj z czestotliwoscia bo to efektu raczej nie przyspieszy a mozesz soebie krzywde zrobic

    OdpowiedzUsuń
  13. Też jestem posiadaczką tego urządzenia i jak na razie jestem zawiedziona. Pani Moniko pisze pani żeby nie często go używać, jednak sama instrukcja mówi - co tydzień, a jeśli nie ma efektów to nawet co 2 dni. Mam jasne włoski i dlatego go kupiłam, ale przez 3 miesiące użytkowania widzę 00000000000000 efektów. Coś czuję, że kupa kasy wywalona w błoto!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bo takie lasery lepiej działają na ciemne włosy

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupiłam ten, bo własnie reklamują go na włoski jasne. Na ciemne jest dużo większy wybór. Na razie stosuję go cały od czas od stycznia zobaczymy co będzie po pół roku!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam wszystkich, przestrzegam przed zakupem tego badziewia. Jestem facetem i od wieków mam problemy z owłosieniem - dlatego też zdecydowałem się kupić Me and My Elos do depilacji i z przykrością stwierdzam że depilator ten nie działa i szkoda na niego kasy, MWodnik

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja tez użyłam elosa 4 czy 5 razy i efektów póki co brak :( zadnch zauwazalnych zmian w ilości wlosów - ani nogi ani pachy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja używałam dzisiaj po raz pierwszy na bikini Ciekawa jestem czy bedą efekty bo jak narazie włoski jak były tak sa. Wczesniej nie depilowalam sie tylko golilam

    OdpowiedzUsuń
  19. witam,a ja własnie przymierzam się do kupna tego ze względy na jasne włosy...a po tych opiniach..ciężko z tym, bo cena wielka a skuteczność? no własnie...co robić?

    OdpowiedzUsuń
  20. ja się zdecydowałam na zakup po usłyszeniu i zobaczeniu efektów na skórze, tylko obydwie panie, które polecały Elosa miały ciemne włosy. jeśli chodzi o mnie po kilku razach może nie było ich mniej ale włosy odrastały wolniej i białe i używałam mniej więcej co 3, 4 tygodnie. Pełnej kuracji i zużycia choć jednego całego lasera nie doczekałam gdyż nie należę do systematycznych i cierpliwych osób osób i właściwie po 3 miesiącach się poddałam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli byłeś ..., widziałeś ..., czytałeś..., oglądałeś...,
Proszę zostaw po sobie jakiś ślad w postaci komentarza ...
Jestem też ciekawa Twojej opinii na poruszany prze ze mnie temat :).
Z góry Dziękuje - Moni :*