Nuda wieczorową porą ...
Zabawa w malarza jest bardzo FaaajNAaaaa
Jedno co wiem na pewno jutro idę po pędzle !!!, do nakładania cieni, cieniowania mam zdecydowanie za mało. I tymi co mam nie da się idealnie wszystkiego zrobić
P.S. Tak mi się spodobało i tak się rozkręciłam, że jutro - istnieje taka możliwość, że też coś zmaluję. Tym bardziej, że idę po przybory - trzeba będzie przetestować.
Zabawa w malarza jest bardzo FaaajNAaaaa
Jedno co wiem na pewno jutro idę po pędzle !!!, do nakładania cieni, cieniowania mam zdecydowanie za mało. I tymi co mam nie da się idealnie wszystkiego zrobić
P.S. Tak mi się spodobało i tak się rozkręciłam, że jutro - istnieje taka możliwość, że też coś zmaluję. Tym bardziej, że idę po przybory - trzeba będzie przetestować.
:) Dobrze wiedzieć że nie tylko u mnie akcja malowanie zamienia się w bałagan:)
OdpowiedzUsuńhehehe, mam to samo :)
OdpowiedzUsuńproszę Cię, wyciągnęłam wszystkie kosmetyki jakie miałam w domu, z każdej dziury i szczeliny, nawet te które spisałam na straty. O Chrystusie ... ale czego nie robi się dla "sztuki" i jej tworzenia :)
OdpowiedzUsuń